Władze Wrocławia tłumaczyły się z zawirowań wokół budowy Stadionu Miejskiego.

Przed Komisją Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki stanęli Prezydent Wrocławia, Minister sportu i turystyki oraz prezes spółki PL.2012. Najczęstsze pytania dotyczyły zerwania umowy przez władze miasta z Mostostalem Warszawa oraz podpisania nowej umowy z niemiecką firmą Max Boegl.

Przypomnijmy, że problemy Wrocławia zaczęły się od opublikowania „tajnego raportu UEFA” przez dziennikarzy „Rzeczpospolitej”. Wynikało z niego, że miasto nie informowało władz UEFA o opóźnieniach związanych z budową stadionu, a wręcz oszukiwało – pisząc zbyt pochlebne sobie raporty. Kiedy wyszły na jaw te sensacje od razu zareagowały władze Wrocławia i PZPN-u. Prezydent Dutkiewicz i Prezes lato, na zwołanej pod koniec lutego konferencji prasowej, upierali się cały czas, że wszystko jest w porządku. Ciągle też trzymali się wersji, że stadion będzie gotowy do czerwca 2011 (tu akurat nie mają wyjścia gdyż jest to ostateczny termin dany przez UEFA). Dutkiewicz sugerował kto według niego jest autorem przecieku do „Rzeczpospolitej”. Marcin Herra – prezes spółki PL.2012 – miałby być źródłem przecieku. Jaki miałby mieć powód? Według Dutkiewicza pochodzący z Gdańska Herra w taki oto sposób zabiega o zorganizowanie w swym mieście meczu ćwierćfinałowego.

Zaczyna się więc robić coraz ciekawiej w związku z organizacją przez nasz kraj mistrzostw. Przypomnijmy, że jak na razie tylko Poznań nie ma większych problemów z pracami. Czekamy jeszcze na raport ekspertów UEFA, którzy byli w miastach organizatorskich w zeszłym tygodniu, sprawdzając postępy i rozmawiając z władzami. Pewnym jest, że to jeszcze nie koniec problemów związanych z mistrzostwami.